Czy balsam może za jednym zamachem nawilżać, odżywiać i pomagać w modelowaniu brody ?
Długo, w siedzibie Second Beard Club, głowiliśmy się nad tym pytaniem – byliśmy zmęczeni balsamami opartymi o bazę tłuszczową, taką jak masła oraz woski. Dodatkow świadomość ciągłego, ciężkiego przetłuszczania nimi brody i twarzy przyprawiała nas o gęsią skórkę.
Wiedzieliśmy, że woski mają właściwości modelujące, jednak znacznie utrudniają aplikację, a co gorsza praktycznie w 100% blokują wchłanianie składników odżywczych w strukturę włosa. Popularnie stosowane woski, ani nie poprawią stanu włosa, ani nie odżywią skóry brody, a ta wymaga szczególnego nawilżenia ze względu na inne unaczynienie niż skóra na skalpie. Na tym etapie wiedzieliśmy, że w produkcie premium ten składnik nie może być składnikiem wiodącym !
Postanowiliśmy zrezygnować całkowicie z tłuszczu jako bazy. Przyświecał nam cel, w którym na tłuszcz na brodzie nie ma miejsca. Postawiliśmy na surowiec, który jest naturalny, jest doskonałym nośnikiem i zawiera go każdy żywy organizm – WODA! Jest doskonałym transporterem dla związków witaminowych, fizycznie nie blokuje łusek włosa, nie ma problemu ze spłukiwaniem i dzięki niemu jesteśmy w stanie uzyskać ,pożądaną przez nas, kremową i lekką konsystencję.
Jednak sama woda cudów nie zdziała. Zależało nam na stworzeniu prawdziwej bomby witaminowej i nawilżającej. Co do witamin, wybór był prosty. Postawiliśmy na olejek z cedru syberyjskiego, który ma jedne z najlepszych właściwości pielęgnacyjne dla włosów brody oraz skóry. Drugim olejkiem na który postawiliśmy przy komponowaniu balsamu, był olejek ze słodkich migdałów. Posiada on silne działanie regeneracyjne dzięki obfitości protein oraz soli mineralnych. Świetnie sprawdza się przy pielęgnacji włosów, a jeszcze lepiej – przy pielęgnacji skóry brody.
Jednak największą „bombę” pozostawiliśmy na końcu. Wiedzieliśmy czego oczekujemy od balsamu Premium, do którego zalicza się Duelist. Pewnie nie raz, nie dwa, spotkaliście się z uczuciem podrażnienia skóry brody pod włosami – uporczywie wymiatamy martwy naskórek kartaczem, włosy brody smarowane olejkiem, a skóra w niektórych przypadkach dalej nie chce współpracować! Pewnie niektórzy w takich momentach nosili się z zamiarem „zgolenia tego krzaka”, albo właśnie ten świąd i uczucie suchości było powodem, że typowy, 3-dniowy zarost nie mógł urosnąć do rangi naturalnego futra!
Postanowiliśmy rozprawić się z przyczyną, a nie skutkiem !
Tutaj z pomocą przychodzi składnik, którego zastosowanie jest naszą chlubą! Naturalnego pochodzenia kwas hialuronowy jest jedną z najsilniejszych substancji nawilżających! Dość powiedzieć, że jest to składnik naturalnie występujący w ludzkim organizmie – jednak z biegiem czasu, jego produkcja słabnie, a skóra staje się mniej nawilżona i elastyczna. Jest to składnik rzadko występujący w kosmetykach męskich, ze względu na swoją cenę, a także skomplikowany proces formulacji. Jest zbawiennym komponentem kosmetyków pielęgnacyjnych dla kobiet, a tak rzadko stosowany w kosmetykach dla mężczyzn. Czy wspomniałem już, że odpowiednio zastosowany wpływa na włos w taki sposób, że ten ulega naszej woli, a modelowanie staje się przyjemnością? 😉
Jednak czego się nie robi dla naszych bród! Wiedzieliśmy, że to właśnie ten składnik będzie punktem zwrotnym w tworzonym przez nas balsamie Duelist.
Podsumowując – Balsam Duelist zgarnia całą pulę – posiada genialne właściwości nawilżające, jest prawdziwą bombą witaminową dla włosów i skóry, banalnie się aplikuje, nie pozostawia uczucia tłustej twarzy i brody oraz pomaga w modelowaniu naszego zarostu! Nie potrzebujesz osobnej odżywki i balsamu do brody. Balsam Premium Duelist jest produktem must-have dla każdego dbającego o siebie brodacza!
I ten zapach, testowany na kobiecych nosach!